Nie zatrzymujemy się i pędzimy dalej z nowymi (i starymi) grami. Tym razem na tapet wjechało Dice Settlers z ulubionymi przez Błażeja kostkami wiec reszta dostała szanse na wygraną.
Dice Settlers to niby takie 4X – Explore, Expand, Exploit, Exterminate i w zasadzie trochę tego wszystkiego można doświadczyć. Budujemy swój silniczek z kolorowych kostek, które dają nam fajne akcje do wykonania albo zasoby do przetwarzania. Turlamy, kupujemy nowe kostki, znowu turlamy. Miałem plan żeby narobić zasobów i później je sprzedać za punkty….jak zwykle nie do końca się udało, zapomniałem już w drugiej rundzie co miałem robić. Podejrzewałem Błażeja ze będzie eksterminował innych graczy i chyba nawet miał taki plan na początku ale zatracił się w ogarnianiu losowości kostek i poszedł ostro w ‘kapelusze’ które pozwalają na ustawianie dowolnej ścianki albo przerzuty – pomysł dobry jak masz czas i akurat nie ma Kaśki która jednym ruchem zbiera 36 punktów i uruchamia koniec gry. Ania poszła w stawianie dużych domków i gdyby miała jeszcze ze 2 rundy to kto wie… A tak to jak zwykle:
Kaśka – 66
Błażej – 64
Borys i Ania – 61
Jak widać na powyższym obrazku imprezka skończyła się o 21.15 wiec jeszcze nie jesteśmy w formie sprzed lat (a niektórzy to nawet alkohol do domu zabrali!).
Dla mnie mocne 8/10. Czy jeszcze zagramy w Dice Settlers? Szczerze wątpie 😉
Plan na następny raz to robić zdjęcia aparatem!