Chętnych do grania było wielu ale skończyło się na 3 osobach. Trzeba było sie pojawic bo było ostro i do 3.30 nad ranem! (nigdy wiecej!!!)
Na początek nówka gra prosto z wyprzedaży w walijskim sklepie: Origins. To taka jakby trochę logiczna gra ubrana w temat rozwoju ludzkości. Zaczynamy w Afryce i powoli rozprzestrzeniamy ludzkość po całym świecie.

zdjecie z internetow bo nikt nie zrobil
Gra ma dwie wersje: junior i zwykła. W junior można z powodzeniem grac z 5-letnimi dziećmi (przetestowano). Wszystko świetnie chodzi, 45-60 minut, super wykonanie i fajnie się gra. Jedno z odkryć roku dla mnie jak na razie, a gra ma już kilka latek. Wyniki:
- Błażej – 50
- Ania – 45
- Borys – 42
Graliśmy na rozpoznanie wiec wynik taki sobie 😉 Gra jest mega zbalansowana (tak się wydaje), w końcu testowali ją przez 5 lat. Na pewno będzie grane jeszcze.
Na szybko zagraliśmy w następną nowość czyli imprezówka Happy Salmon. Nie ma się co rozpisywać w to trzeba zagrać (albo przynajmniej pooglądać jak ktoś gra)!!! Gra roku!
Następnie przyszła pora na polską grę zakupioną na UK Games Expo czyli Arka Zwierzaków.

i znowu z internetów fotka
Błażej się opierał trochę ale wyszło, że to jednak nie taka zła gra. Trzeba działać pod presją czasu (i innych graczy) i układać zwierzątka na arce ale tak aby się nawzajem nie zjadły. Wyniki:
- Ania
- Błażej
- Borys
Ania znalazła jakiś sposób na tę grę i z każda następną rundą zdobywała coraz więcej punktów. Graliśmy w opcje średnią czyli bez dodatkowych utrudnień jak ziarno i wyważanie arki, a i tak mózg się trochę zagotował. Poczekam do następnego tygodnia aby zobaczyć pojedynek Ania vs. Kaśka – tylko one potrafią grac w te grę.
Na zakończenie wieczoru, o godzinie 23.30 postanowiliśmy zagrać w Power Grid.
Wybraliśmy najszybszą mapę jaką mam czyli Benelux ale chyba wino troszkę nam spowolniło rozgrywkę ;). Wyniki:
- Blazej
- Ania
- Borys
Nie miałem ostatnio dobrej passy w Power Grida i nic się nie zmieniło. Wybranie miasta początkowego to jednak podstawa i warto poświecić chwile żeby się zastanowić gdzie będzie najlepiej. Ja wybrałem źle i do tego po paru turach wjechałem do miasta, które było wykluczone z gry. W kwestii elektrowni szło nieźle, nie kupowałem za dużo ani za drogo – moc była. Kluczowa okazała się faza przejścia z etapu 1 do 2 – zblokowałem się na 5 miastach i pod koniec zabrakło gotówki.
Skończyliśmy o 3.36….za dużo gadania, a za mało grania 😉 Przegrałem wszystkie gry oprócz jednej partii w Happy Salmon!
Stay tuned mor more!