Nikt ostatnio na granie nie przychodzi wiec trzeba było zagrać coś dwuosobowego, padło na Splendor czyli hicior ostatnich miesięcy (w sumie to nie wiadomo dlaczego). Zagraliśmy z Kaśka kilka partyjek i nawet kilka fotek wpadło 😉
Gra jest bardzo prosta do wytłumaczenia ale ogarniecie strategi wygrywającej już nie jest takie łatwe…przegrałem większość gier 😉
W grze chodzi o kupowanie kart za żetony, każda kupiona karta daje bonusa do kupowania następnych kart itd. W swojej turze można brać żetony (max. 3 różne kolory) lub kupować karty. Niektóre karty dają punkty zwycięstwa (te droższe karty), kto ma więcej punktów wygrywa.
Gra pozgarniała sporo nagród ostatnio ale sam nie wiem dlaczego…jest fajna ale szału nie ma. Grę mam do czwartku chyba, że dojdzie do jakiejś wymianki 😉